Lion’s Head 2025

Lion’s Head 2025

Lion’s Head

 

 

Lion’s Head, wznoszący się na 669 m n.p.m., uchodzi za najczęściej zdobywany szczyt w Republice Południowej Afryki. Jego profil, widoczny z wielu punktów Kapsztadu, przywodzi na myśl sylwetkę lwa spoglądającego ku oceanowi. XVII-wieczni żeglarze holenderscy nadali mu nazwę Leeuwen Kop („Lwia Głowa”), a w późniejszym okresie Brytyjczycy używali określenia Sugar Loaf („bochenek cukru”), nawiązując do kształtu popularnego wówczas stożka cukrowego. Dla pierwotnych mieszkańców regionu, Khoisan, góra była istotnym punktem orientacyjnym na szlakach wiodących wzdłuż wybrzeża i posiadała znaczenie w lokalnych wierzeniach.

 

 

Góra wznosi się nad Kapsztadem, otoczona z trzech stron przez oceaniczne fale. Od strony wschodniej sąsiaduje z potężnym masywem Table Mountain, z którym tworzy charakterystyczną kulisę panoramy miasta, dzięki czemu wchodzi w skład Table Mountain National Park. Park ten, obejmujący powierzchnię ponad 221 km², chroni unikalny ekosystem fynbos, wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Poza Table Mountain i Lion’s Head obejmuje także m.in. Przylądek Dobrej Nadziei, Signal Hill oraz szereg mniejszych, malowniczych zatok i plaż otaczających Kapsztad.

 

 

Szlak na szczyt początkowo jest umiarkowanie wymagający i łagodny. Szeroka, piaszczysto-żwirowa ścieżka wije się spiralnie wokół zbocza, stopniowo odsłaniając widoki na ocean i miasto. Prowadzi przez zarośla fynbos, eukaliptusowe i sosnowe zagajniki, prezentując panoramę Camps Bay i Sea Point. W porze kwitnienia, od późnej wiosny do wczesnego lata, ten odcinek zachwyca bogactwem endemicznych roślin, w tym protei królewskiej – narodowego kwiatu RPA. Na tym odcinku zbocza góry służą paralotniarzom jako punkt startowy, szczególnie popularny przy stabilnych wiatrach południowo-wschodnich, kiedy loty często kończą się na plażach Sea Point.

 

 

Górna część szczytu zbudowana jest z piaskowca, niższe zbocza ze starszych granitowych skał prekambryjskich. Kontrast barw i faktur między jasnym piaskowcem a ciemniejszymi, zwietrzałymi granitami wyraźnie widoczny jest w popołudniowym słońcu, kiedy skały przybierają ciepłe, złociste odcienie. Osiągnięcie etapu, w którym lew zaczyna przypominać piramidę, zwiastuje nieco więcej adrenaliny, bo ścieżka staje się węższa, a ekspozycja coraz wyraźniejsza, dając przedsmak technicznych fragmentów w partiach szczytowych.

 

 

Na rozwidleniu możliwe jest wybranie łatwiejszej (Lion’s Head Spiral) i bardziej wymagającej ścieżki (Lion’s Head Chains). Pierwsza prowadzi łagodniejszym trawersem, pozwalając ominąć strome fragmenty, lecz wydłuża czas wejścia o około 15–20 minut. Z wyborem drugiej opcji łączą się metalowe dodatki, ułatwiające przemieszczanie się po skalnych ścianach. Sekcje te wyposażone są w łańcuchy, drabinki i stalowe klamry osadzone w litej skale, a przy suchych warunkach zapewniają dobrą przyczepność i stabilność. Jak mawiają miejscowi, „it’s steep enough that some sections are more climbing than hiking”, co najlepiej oddaje charakter tej wersji podejścia, szczególnie docenianej przez osoby szukające większej ekspozycji i adrenaliny.

 

 

Na niektórych odcinkach drabiny, łańcuchy i klamry zabezpieczają szlak, który przy wilgotnej skale – nie tylko w porze deszczowej – staje się niebezpieczny. Szczególną ostrożność warto zachować po nocnych mgłach znad oceanu, które często osadzają wilgoć na skałach już o poranku. Każdego roku dochodzi do tragedii osób zbyt optymistycznie lub lekkomyślnie oceniających swoje możliwości. Niebezpieczeństwo mogą stanowić nagłe podmuchy wiatru (do 100 km/h), które – stosownie do ostrzeżenia – mogą „zwalić wędrowca z nóg”. Podmuchy te są szczególnie zdradliwe na otwartych grzbietach i w rejonie szczytowej grani, gdzie brak naturalnej osłony. Do katalogu zagrożeń zalicza się ryzyko napadu i rabunku, z tego względu odradzane są jednoosobowe eskapady. Miejscowe służby zalecają wędrówki w grupach oraz unikanie szlaku po zmroku, z wyjątkiem zorganizowanych wejść w ramach tzw. Full Moon Hike.

 

 

W 1897 roku na Lion’s Head odkryto złoto. Założono spółkę i wydrążono szyb na głębokość ponad 30 metrów. Złoża okazały się jednak zbyt ubogie, by eksploatacja była opłacalna, a prace górnicze szybko porzucono. Na szczęście kopalnia została szybko zamknięta. Do dziś w skałach można odnaleźć ślady dawnej działalności – zapadnięte otwory i fragmenty konstrukcji – choć wejście do nich jest niebezpieczne i zabronione.

 

 

Wytyczona ścieżka de facto okrąża zygzakiem górę. Połowa trasy wiedzie w palącym Słońcu, połowa zapewnia chłód i cień. W letnie południe różnica temperatur między tymi odcinkami może sięgać kilkunastu stopni, co ma istotne znaczenie dla komfortu wędrówki i tempa podejścia.

 

 

Trasa nie jest szczególnie długa, liczy ponad 5 kilometrów, ale ma swoje wyzwania, a także – w wypadku wyboru trudniejszej trasy – jest źródłem hikingowej satysfakcji. Średnie przewyższenie wynosi około 350–400 metrów, a czas wejścia to 1,5–2,5 godziny w zależności od kondycji i warunków pogodowych. Szczyt Lion’s Head jest wybetonowany, zazwyczaj spowity mgłą. Z platformy szczytowej widać nie tylko miasto i Table Mountain, ale także łańcuch Dwunastu Apostołów, zatokę Camps Bay oraz wzniesienie Signal Hill. Przy dobrej widoczności można dojrzeć Robben Island, na której przez wiele lat był więziony Nelson Mandela. O zmierzchu i o świcie panorama nabiera szczególnego uroku, co sprawia, że wejścia o tych porach cieszą się dużą popularnością, podobnie jak nocne wędrówki przy pełni księżyca.

 

Szukaj

Ostatnie wpisy

Strategic Lawsuit Against Public Participation – Measures of Protection Against Manifestly Ungrounded Claims or Abusive Litigation. A Polish Perspective

Collective Litigation in Europe: Law and Practice

Rozwój postępowania grupowego na świecie