Lokrum (wł. Lacroma)
Lokrum to niewielka, skalista wyspa położona na Morzu Adriatyckim, zaledwie kilkaset metrów od dubrownickiego Starego Miasta. Oddzielona od lądu wąskim kanałem, jest widoczna niemal z każdego fragmentu miejskich murów obronnych. Ma około 1,6 km długości i 0,5 km szerokości, ale na niewielkiej powierzchni kryje w sobie imponujące bogactwo atrakcji – od średniowiecznych klasztorów, przez fortyfikacje, po malownicze zatoczki i rezerwaty przyrody. Dzięki bliskości miasta oraz dogodnym połączeniom jest jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc w regionie, a jej sylwetka stała się nieodłącznym elementem panoramy Dubrownika.
Pierwsze regularne połączenia pasażerskie na trasie Dubrownik–Lokrum zaczęto organizować już w XIX wieku, kiedy wyspę upodobał sobie arcyksiążę Maksymilian Habsburg. W tamtym czasie na wyspę docierano niewielkimi łodziami wiosłowymi lub żaglowymi, a podróż mogła trwać nawet godzinę — w zależności od warunków na Adriatyku. Dla ówczesnych mieszkańców i przyjezdnych rejs na Lokrum był nie tylko formą transportu, ale i atrakcją towarzyską, często połączoną z piknikiem czy spacerem po ogrodach arcyksięcia. Współcześnie połączenia z Dubrownikiem są dobrze zorganizowane i funkcjonują w sezonie turystycznym. Statki kursują co ok. 30 minut z portu Stara Luka (Stary Port), a rejs zajmuje kwadrans.
Wschodnie wybrzeże jest strome i skaliste, natomiast zachodnia część łagodniej opada ku morzu, oferując niewielkie plaże i spokojne miejsca do kąpieli. Wyspa objęta jest ochroną jako rezerwat przyrody, a gęste lasy sosen, cyprysów, oliwek i laurowców tworzą naturalny cień, czyniąc Lokrum zieloną oazą w sercu Adriatyku. W źródłach historycznych pojawia się już w średniowieczu, a według legendy w 1192 roku miała gościć angielskiego króla Ryszarda I Lwie Serce, który schronił się tu po sztormie, wracając z III wyprawy krzyżowej. Według opowieści monarcha miał złożyć ślubowanie wzniesienia kościoła w Dubrowniku w podzięce za ocalenie — co, zgodnie z tradycją, doprowadziło do powstania katedry Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Choć fakty historyczne są dyskutowane, opowieść ta wpisała się w lokalny folklor i jest chętnie powtarzana przez miejscowych przewodników.
Przez stulecia Lokrum zmieniała właścicieli i funkcje – była punktem strategicznym dla obrony Dubrownika, miejscem zakonnym, a w XIX wieku także prywatnym azylem arystokracji europejskiej. Jej mikroklimat, łagodniejszy niż w mieście, przyciągał możnych i artystów, a bogata roślinność stała się przedmiotem badań botanicznych. W dokumentach Republiki Raguzy można znaleźć wzmianki o ogrodach i sadach zakładanych tu już w średniowieczu, co potwierdza wielowiekową tradycję pielęgnowania zieleni na wyspie. Lokrum jest miejscem wypoczynku zarówno dla turystów, jak i mieszkańców Dubrownika. Oferuje ciszę przerywaną jedynie szumem fal i głosami pawi, krystalicznie czystą wodę oraz widoki na jedną z najpiękniejszych panoram Adriatyku.
„Martwe Morze” (Mrtvo more) to niewielkie, malownicze jeziorko o średnicy około 10 metrów powstało w naturalnym zagłębieniu skalnym, połączonym podziemnymi szczelinami z Morzem Adriatyckim. Dzięki temu woda jest słona, a pływanie przypomina kąpiel w miniaturowym morzu. Tego rodzaju formacje wodne, powstałe w wyniku zapadnięcia się stropu jaskini w wapiennym podłożu, nazwane lagunami krasowymi, są rzadkie w tej części Adriatyku (np. na wyspie Mljet czy w rejonie Kornatów).
Historia benedyktyńskiego klasztoru sięga XI wieku, kiedy to mnisi osiedlili się na wyspie, zakładając wspólnotę i wznosząc kościół pw. św. Benedykta. Według legendy fundacja była ślubem złożonym przez mieszczan Dubrownika po cudownym ocaleniu miasta od wielkiego pożaru. Mnisi zajmowali się uprawą oliwek, winorośli i ziół, a także zakładali pierwsze ogrody na wyspie. Oprócz funkcji religijnych pełnili również rolę gospodarzy i strażników wyspy, dbając o jej umocnienia i zabudowania. Wyspa miała znaczenie strategiczne, leżąc przy wejściu do dubrownickiego portu.
Przez stulecia kompleks był rozbudowywany — początkowo w stylu romańskim, później gotyckim i renesansowym. Kamienne krużganki otaczające ogród stanowiły miejsce modlitwy i odpoczynku, a wieża z zegarem była widoczna z daleka, pełniąc rolę morskiego punktu orientacyjnego. W klasztorze funkcjonował system cystern gromadzących wodę deszczową — rozwiązanie konieczne w warunkach śródziemnomorskich, gdzie brak jest naturalnych źródeł wody.
W 1806 r. wyspę zajęli Francuzi, likwidując klasztor i adaptując część zabudowań na cele militarne. Po upadku Napoleona Lokrum znalazło się pod panowaniem Habsburgów. W tym okresie wyspa zyskała nowe znaczenie jako rezydencja wypoczynkowa elity monarchii. Arcyksiążę Maksymilian Habsburg, późniejszy cesarz Meksyku, stworzył tu swoją letnią rezydencję, otaczając ją ogrodami z egzotycznymi roślinami sprowadzanymi z całego świata. To dzięki niemu na Lokrum spotkać można do dziś rzadkie gatunki drzew i krzewów, a wśród nich okazałe palmy, agawy czy cyprysy. Inspiracją dla jego projektów ogrodowych były m.in. podróże po basenie Morza Śródziemnego i Ameryce, a sprowadzone gatunki często aklimatyzowano tu po raz pierwszy na terenie Dalmacji.
Lokrum stało się jedną z filmowych pereł Chorwacji, gdy w 5. sezonie serialu „Gra o tron” wyspa posłużyła za scenerię Qarthu — „najwspanialszego miasta, jakie kiedykolwiek istniało lub istnieć będzie” według samej Daenerys Targaryen. W murach dawnego klasztoru benedyktynów kręcono sceny rozmów królowej smoków z wpływowymi kupcami, a ogrody i krużganki udawały egzotyczne dziedzińce dalekiego Essos. Produkcja HBO wybrała Lokrum m.in. ze względu na jej naturalną izolację i autentyczny, historyczny charakter zabudowy, co pozwoliło ograniczyć użycie scenografii komputerowej. W jednej z klasztornych sal stoi replika Żelaznego Tronu, przyciągająca fanów z całego świata. Można poczuć się przez chwilę jak władca Siedmiu Królestw, choć bez ryzyka intryg czy zamachów. Dzięki serialowi ruch turystyczny na wyspie znacząco wzrósł, a Lokrum znalazło się na mapach tzw. turystyki filmowej.
Droga do Fortu Royal, określana jako „Path of Paradise” (Ścieżka Raju), była niegdyś głównym traktem łączącym klasztor i zabudowania gospodarcze z najwyższym punktem wyspy. Pierwsze nasadzenia pojawiły się tu już w czasach benedyktynów, którzy przez wieki gospodarowali na Lokrum, dbając o uprawy i pielęgnując drzewa oliwne, cyprysy i zioła lecznicze. Dzisiejszy charakter alei to jednak w dużej mierze efekt prac prowadzonych w XIX wieku z inicjatywy arcyksięcia Maksymiliana Habsburga. Po drodze na szczyt można podziwiać widoki na Adriatyk i Dubrownik, a także napotkać swobodnie spacerujące pawie – nieoficjalnych „strażników” ścieżki.
Fort Royal (Tvrđava Royal) – okrągła twierdza wzniesiona w 1806 r. przez Francuzów po zajęciu Dubrownika w epoce napoleońskiej. Jej układ pierścieniowy umożliwiał prowadzenie ognia okrężnego, co było nowoczesnym rozwiązaniem dla nadmorskich umocnień w początkach XIX wieku, gdy rozwój artylerii wymuszał zmianę konstrukcji fortów. Usytuowany na najwyższym punkcie wyspy, fort pozwalał kontrolować podejścia do portu, ruch w cieśninie między Lokrum a lądem oraz szlaki żeglugowe wokół Dubrownika. Po przejęciu wyspy przez Habsburgów twierdza została rozbudowana przez Austriaków (od 1835 r.), m.in. o tzw. „Wieżę Maksymiliana”, pełniącą funkcję punktu obserwacyjnego. Z koron murów roztacza się jedna z najbardziej rozległych panoram w okolicy — obejmuje Dubrownik, Elafity, a przy dobrej pogodzie także wybrzeże Czarnogóry.
Koncepcja lazaretu powstała w I połowie XVI wieku decyzją senatu Dubrownika jako środek ochrony miasta przed epidemiami dżumy. Planowano stworzyć na Lokrum odizolowaną stację kwarantanny dla załóg statków i kupców przybywających z regionów objętych zarazą. Budowa lazaretu ruszyła w 1534 roku, jednak nigdy nie została ukończona — prawdopodobnie ze względów finansowych i strategicznych. Do dziś widoczne są fragmenty jego masywnych, kwadratowych murów, które otaczają dziedziniec z kilkoma pomieszczeniami przeznaczonymi na izolację chorych lub podejrzanych o zakażenie. Rozwiązania te były charakterystyczne dla epoki, w której miasta handlowe, takie jak Republika Raguzy, wprowadzały surowe zasady kwarantanny, często wyprzedzając pod tym względem inne porty Morza Śródziemnego.
Krzyż Tritona (Cross of Triton) — monument wzniesiony jako hołd dla marynarzy austro-węgierskiego okrętu wojennego Triton, którzy zginęli w katastrofie w cieśninie między Dubrownikiem a Lokrumem w 1859 roku. Krzyż ufundował arcyksiążę Maksymilian Habsburg, ówczesny dowódca floty, który osobiście nadzorował jego ustawienie podczas swojej wizyty na wyspie. Pomnik wykonano z jasnego kamienia, a jego lokalizacja — na skalistym brzegu od strony Dubrownika — sprawia, że widoczny jest z morza i stanowi symboliczny punkt pamięci o tragedii, która wstrząsnęła lokalną społecznością oraz marynarką monarchii habsburskiej.
Z wyspą wiąże się legenda o klątwie, powiązana ze zdarzeniem z 1798 r., kiedy to władze Dubrownika, pod naciskiem wojsk Napoleona, nakazały benedyktynom opuścić Lokrum. Tej samej nocy, ubrani w swoje habity mnisi, w milczeniu obeszli trzykrotnie całą wyspę, idąc tyłem i trzymając w dłoniach zapalone świece skierowane knotem w dół — symbol przekleństwa. Wypowiadali przy tym słowa, które miały sprowadzić nieszczęście na każdego przyszłego właściciela wyspy. Historia głosi, że klątwa miała szybko dać o sobie znać — francuscy i austriaccy dowódcy ginęli w katastrofach, a arcyksiążę Maksymilian Habsburg został rozstrzelany w Meksyku. Również późniejsi inwestorzy, planujący tu luksusowe kurorty, kończyli w bankructwie lub przedwcześnie tracili życie. Do dziś miejscowi twierdzą, że choć Lokrum jest rajem na Adriatyku, nie należy próbować jej zawłaszczać — pozostaje niezamieszkała, a nocowanie na wyspie jest zakazane.
Choć rozmiarami nie może się równać z takimi chorwackimi wyspami jak Korčula, Hvar czy Brač, Lokrum ma nad nimi jedną przewagę – bezpośrednią bliskość historycznego centrum Dubrownika. W przeciwieństwie do większych wysp, które wymagają dłuższej przeprawy promowej, Lokrum można odwiedzić nawet w ramach krótkiego, kilkugodzinnego spaceru pośród śródziemnomorskiej zieleni. Wyspa wyróżnia się wyjątkowym mikroklimatem – jest tu nieco chłodniej i wilgotniej niż w Dubrowniku, dzięki czemu roślinność pozostaje bujna nawet w szczycie lata.