Zapadne Tatry 2022

Zapadne Tatry 2022

Słowackie Tatry Zachodnie (Zapadne Tatry) 2022, czyli w ciągu tygodnia cztery pory roku, począwszy od upału, generalnie pod znakiem deszczu, a nawet śniegu.

Długie i puste trasy. Majestatyczne wierchy, ciche doliny, jeziora górskie, przyroda na wyciągnięcie ręki. Tatry niemal bezludne, wolne od tłoku, hałasu, śmieci i patoturystyki.

  • dzień I – Sałatyński Wierch (Salatin)
  • dzień II – Rohackie Stawy plus Wołowiec-Rakoń-Lucna
  • dzień III – Siwy Wierch
  • dzień IV – Baranec i Rohacz Płaczliwy
  • dzień V – Dolina Kamienista, czyli nieudana Bystra
  • dzień VI – Otargańce (Otrhance)
  • dzień VII – Z Oravic przez Grzesia i Osobitą do Zverovki
  • dzień VIII – Okolice Zverovki

 

 

Dzień I – Sałatyński Wierch (Salatin)

 

Późny start, zatem na rozgrzewkę korzystamy z lanovki (Roháče Express) w Skrajnej Salatyńskiej Dolinie. Kolejka została uruchomiona w 2006 r., zimą obsługuje popularny ośrodek narciarski Roháče-Spálená. Latem stanowi wygodny punkt startowy dla turystów zmierzających w kierunku Salatynów i Rohaczy.

 

Po wejściu na grzbiet Skrajnego Sałatynu (1790 m) pojawiają się pierwsze widoki na grupę Rohaczy oraz Dolinę Zuberską. Dolina Zuberska słynie z polodowcowych form – rozległych kotłów i moren, które powstały w plejstocenie. W przeszłości prowadziły tędy szlaki pasterskie i handlowe, a miejscowa ludność korzystała z hal aż po najwyższe partie kosodrzewiny.

 

Łagodne podejście na płaski szczyt Brestowej (1934 m), główny węzeł orograficzny grupy sześciu szczytów należących do tzw. grupy Salatynów. Szczyt ten miał także znaczenie dla lokalnej ludności – przez wieki prowadziły tędy ścieżki pasterskie, a w czasie II wojny światowej w okolicznych dolinach działały słowackie oddziały partyzanckie. Do dziś na mapach turystycznych można znaleźć oznaczenia miejsc dawnych schronów i punktów oporu.

 

Zmiana kierunku na wschód wymaga jednak zgubienia wysokości na Skrajnej Sałatyńskiej Przełęczy. Przełęcze w Tatrach Zachodnich od wieków pełniły także funkcję dróg komunikacyjnych — korzystali z nich pasterze, a według legend również zbójnicy, którzy znali każdy zakamarek grani i potrafili umknąć pogoni przez gęstą kosówkę. Opowieści te, choć często przesadzone, do dziś są żywe w miejscowej tradycji i dodają tym miejscom aury tajemniczości.

 

Salatyński Wierch (2048 m) – olbrzymi trawiasty dwuwierzchołkowy szczyt, ostatni dwutysięcznik w zachodniej części głównego grzbietu Tatr Zachodnich. Szczyt porastają górskie murawy z charakterystycznymi gatunkami roślin alpejskich, jak sasanka alpejska czy tojady. Latem można tu spotkać świstaki, które od lat są symbolem tej części pasma.

 

Płaski szczyt Salatyńskiego Wierchu (2048 m). Najpotężniejszy masą szczyt Tatr Orawskich. Od zachodu wybiega obły grzbiet zwany Czerwonym Wierchem. Przejście przez kopułę szczytową nie nastręcza trudności technicznych – czerwony szlak grzbietowy prowadzi wygodną ścieżką, a pokonanie odcinka od Skrajnej Sałatyńskiej Przełęczy zajmuje około 40 minut.

 

Widok z Salatina na Spaleną i Pachoła. Nazwa Spalonej (2083 m) nawiązuje do dawnych pożarów lasu, które mogły tu występować albo – według innej interpretacji – do wypalania hal w czasach pasterskich. Pachoł (2167 m) wyróżnia się ostrą sylwetką i jest jednym z najwyższych szczytów słowackiej części Tatr Zachodnich. Tu najpełniej widać „podwójne oblicze” pasma: od spokojnych hal po groźne, surowe urwiska. Szlak prowadzący z Salatina przez Spaloną na Pachoła zajmuje około 2 godzin i wymaga dobrej kondycji, choć nie ma trudności technicznych poza stromymi podejściami.

 

Czeka nas powrót na Brestową i na północ niebieskim szlakiem zejście Spaleńskim Źlebem wśród plątaniny kosówek i niewygodnych kamieni. Żleb ten jest jedną z najstromszych dróg zejściowych w rejonie Salatynów i słynie z erozji – luźne kamienie oraz rumosz skalny wymagają uważnego stawiania kroków. W górnych partiach kosodrzewina tworzy zwarte korytarze, które utrudniają orientację, a zimą żleb uchodzi za miejsce szczególnie lawiniaste.

 

 

Dzień II – Rohackie Stawy plus Wołowiec-Rakoń-Lucna

 

 

Spalona Dolina – masywne odnóże Doliny Rohackiej (między Zadnią Spaloną i Przednim Zielonym) z cechami rzeźby lodowcowej. Widać tu klasyczne ślady działalności plejstoceńskich lodowców: kotły polodowcowe, progi skalne i moreny. Potoki spływające dnem doliny tworzą liczne kaskady, a dolina stanowi też naturalne siedlisko kozic i świstaków, które najłatwiej wypatrzeć w porannych godzinach.

 

Rohackie Stawy – narodowy rezerwat przyrody, cenny obszar polodowcowy. Niżny Rohacki Staw nazywano kiedyś Orawskim Morskim Okiem. Zimą tafla jest zwykle skute lodem przez kilka miesięcy, a wiosną staw zasilany jest wodami roztopowymi ze żlebów Rohaczy. Leży najniżej z całej grupy jezior – na wysokości ok. 1562 m – i ma powierzchnię niespełna 1,5 ha oraz głębokość sięgającą 4,5 m.

 

Rohackie Stawy (1719 m) składają się z czterech jezior – Wyźnie, Pośrednie, Małe, Niżne. Największe o powierzchni ponad 2ha. Od XIX wieku były celem wycieczek organizowanych przez towarzystwa turystyczne z Liptowa i Orawy, a ich piękno uwieczniał m.in. malarz Ladislav Medňanský. Dziś rejon objęty jest ochroną w ramach TANAP-u, a kąpiel w jeziorach jest zakazana.

 

Nie ma ludzi, towarzystwo się jednak znajdzie. Oprócz kaczek można tu spotkać pliszki górskie, pluszcze i siwerniaki, korzystające z obfitości owadów w pobliżu tafli wody.

 

Opuszczamy kocioł lodowcowy. Początek Smutnej Doliny, czyli Rohacze od strony północnej. Smutna Dolina jest jednym z najbardziej malowniczych kotłów polodowcowych w Tatrach Zachodnich. Jej dno i strome zbocza są efektem działalności plejstoceńskiego lodowca, który żłobił tu potężne żleby i progi skalne. Nazwa wiąże się z ponurym, skalnym krajobrazem, kontrastującym z łagodniejszymi dolinami sąsiednimi.

 

Zielona Dolina (Zelená dolina) nazwę zwdzięcza nazwę soczystej roślinności – w wilgotnym mikroklimacie bujnie rozwijają się tu lasy świerkowe, kosodrzewina i alpejskie murawy. To najkrótsza czy też najprostsza trasa w rejon podnóża Rohaczy.

 

Bufet Rohacki, czyli Tatliakowa Chata. Nazwa nawiązuje do pioniera turystyki górskiej Jana Tatliaka (1871–1934). Był on jednym z najważniejszych propagatorów turystyki w regionie Orawy i współtwórcą Towarzystwa Tatrzańskiego w Trzcianie. Obecna chata, położona na wysokości 1373 m, powstała w 1933 r. i była wielokrotnie przebudowywana po pożarach i zniszczeniach wojennych. Wbrew wielu nieścisłych i nieaktualnych informacji to nie tylko bufet, lecz w pełni zorganizowane schronisko.

 

Wejście na Sedlo Zabrat (1656 m) – przełęcz w północno-zachodniej grani Rakonia oferuje widok na niemal wszystkie szczyty zachodniej graniówki – można dostrzec zarówno doliny Rohacką i Łatną, jak i dalsze pasma Niżnych Tatr. Zabrát uchodzi za jeden z najlepszych punktów widokowych w całych Tatrach Zachodnich – przy dobrej pogodzie panorama sięga aż po Giewont i Tatry Wysokie.

 

Pogoda jak w kalejdoskopie, za kilka minut nic nie będzie widać – w ciągu godziny może tu przejść ulewa, mgła i pełne słońce. To efekt zderzania się mas powietrza znad Orawy i Liptowa.

 

Postanawiamy przekonać się o tym, czy też utwierdzić, że po polskiej stronie panuje tłok, czyli autostrada Wołowiec-Rakoń-Grześ. Latem hale porastają łany wierzbownicy i szczawiu górskiego, które dodają koloru tym rozległym widokom.

 

Charakterystyczne schody na Wołowiec (2064 m), najbardziej wysunięty na wschód szczyt grupy Rohacze w głównym grzbiecie Tatr Zachodnich. Nazwa góry wiąże się z dawnym pasterstwem – na polanach u jej podnóża wypasano woły i bydło. Szczyt rozdziela Doliny Jamnicką, Rohacką i Chochołowską. Krzyżowka słowackich i polskich szlaków.

 

Po dojściu do Grzesia (1653 m) przejście na Lúčną, a następnie powrót Doliną Łataną, prowadzącej równolegle z Doliną Rohacką do polany Zwierówka. Dolina kiedyś słynęła z atrakcyjnych terenów narciarskich. Dolina Łatana, do której prowadzi długie zejście, liczy 8 km i stanowi naturalne przedłużenie Doliny Rohackiej.

 

 

Dzień III – Siwy Wierch

 

Rozpoczynamy od wejścia na najbardziej wysunięty na (południowy) zachód widokowy szczyt tatrzański – Babki (1566 m), rezygnując w ten sposób z wizyty w schronisku Chata Czerwieniec. Stamtąd ruszamy na północ w stronę Przedwrocia.

 

Po drodze mijamy porośniętą kosodrzewiną „pienińską” Ostrą (1764 m) i Małą Ostrą (1703 m). W tym rejonie spotkaliśmy jednego turystę. Później na szczycie Siwego Wierchu będzie aż czterech.

 

Rzędowe Skały, w oddali Biała Skała (1316 m). Bogactwo rzeźby i roślinności. Najbardziej wysunięta na zachód grupa Tatr z głazami i rzeźbą krasową, z elementami skalnymi i jaskiniami.

 

Siwy Wierch (1805 m) od północnej strony, uważany za jeden z najpiękniejszych szczytów na Słowacji.

 

W stronę Jałowieckiej Palenicy (1573 m) – zachodnia cześć tatrzańskiej graniówki. Wokół naturalne zbiorowiska kosodrzewiny, świerków i skał z rzadkimi gatunkami roślin i zwierząt.

 

Bobrowiecka Dolina Liptowska. Dolna część zalesiona, w górnej naprzemiennie polany z kosodrzewiną. Urokliwa, ale na znacznej długości trudna do sforsowania (neni tam cesty). Część Doliny Jałowieckiej, jednej z najmniej znanych tatrzańskich dolin.

 

 

Dzień IV – Baranec i Rohacz Płaczliwy

 

Baraniec – trzeci najwyższy szczyt Rohaczy, w wysuniętym na południe grani wraz z Rohaczem Ostrym i Rohaczem Płaczliwym. Stoki góry pokryte są lawinowymi korytami, na południowym stoku rozległe połacie kosodrzewiny.

 

Po minięciu Małego Gołego Wierchu widać już docelowy szczyt, lecz podejście jest długie i rekompensowane widokami, a do tego mniej strome niż wcześniejszy leśny etap.

 

Baranec vel Baraniec (2184 m). Potężną piramidę szczytową widać niemal całego Liptowa. Akurat nie w tym momencie. Na szczycie wzniesiono obelisk z godłem Słowacji.

 

Szlak wiedzie grzbietem jednej z najpotężniejszych odnóg bocznych Tatr Zachodnich.

 

Trasa grzbietowa przez Smrek (2072 m). Grzbiet rozcięty systemem potężnych bruzd tektonicznych. Szlak prowadzi na północ ku Żarskiej Przełęczy (1920 m).

 

Rohacz Płaczliwy (2125 m), po liptowsku Plačlivô. Zachodniotatrzański klasyk, wyraźny szpiczasty szczyt w głównym grzebieniu. Szczyt wznosi się nad trzema dolinami, gwarantując rozległe widoki.

 

Wołowiec i Rohacze (Ostry oraz Płaczliwy) już ze Smutnej Przełęczy (1963 m), łącznika między Doliną Żarską a Doliną Rohacką.

 

Trzy Kopy (2136 m) ze Smutnej Przełęczy.

 

Najtrudniejszy odcinek graniówki Tatr Zachodnich, czyli od Banówki przez Hrubą Kopę na Trzy Kopy.

 

Rosocha i Jałowiecki Przysłop, czyli szlak na Banówkę vel Banikov (2178 m).

 

7-kilometrowa Dolina Żarska na południowych zboczach Tatr Zachodnich, opada spod głównego grzbietu ku wsiom Żar i Smreczany, od których wzięła nazwę (druga nazwa to Dolina Smreczańska).

 

W Dolinie Żarskiej funkcjonuje schronisko – Chata Żarska (1300 m). Dzięki temu jest jedną z bardziej znanych i odwiedzanych dolin tatrzańskich. Można spotkać ludzi.

 

 

Dzień V – Dolina Kamienista, czyli nieudana Bystra

 

Tego dnia natura postanowiła zasilić górskie potoki w wodę. Doliną Kamienistą wiedzie historyczny szlak zbójników, przemytników i myśliwych.

 

Bystrą (2248 m) – najwyższy szczyt Tatr Zachodnich – tym razem udało się tylko zobaczyć z daleka. Pogoda uniemożliwiła wycieczkę. Do powtórki.

 

 

Dzień VI – Otargańce (Otrhance)

 

Ponad Niżnią Łąką. Dolina Raczkowa zamknięta dla ruchu turystycznego, z czym wiązać się będzie konieczność powrotu Doliną Jamnicką. Początkowo otwartym terenem (efekty wichur), następnie przez las zawalony wiatrołomami.

 

Pierwsze widoki na Otargańce. Na zboczach zachowały się w niezmienionej postaci górna granica lasu.

 

Najciekawsza część graniówki, grzbietem dość mozolnie wśród bogatej scenerii skalnej.

 

Piękne widoki na górne kotły obu przyległych dolin – Ostredok (2050 m). Nie mylić z Ostredokiem – najwyższym szczytem Wielkiej Fatry.

 

Bywają miejsca eksponowane, szlak porównywany przez Józefa Nykę do Orlej Perci. Jak zwracano uwagę, w razie mgły wskazana baczna uwaga na znaki.

 

Józef Nyka zaznaczał także, że w leju Wyżniej Kotliny często pasą się kozice. Rzeczywiście kozice stanęły na wysokości zadania.

 

Lipcowy śnieg w drodze na Raczkową Czubę vel Jakubinę (2194 m), drugi najwyższy szczyt Tatr Zachodnich. Na wschodnim zboczu ogromne trawiaste koryto lawinowe.

 

Zwornik grani. Widok z Jarząbczego Wierchu (2137 m) na Łopatę i Wołowiec. Dopiero tu spotkaliśmy pierwszych dwoje (i jedynych tego dnia) turystów.

 

W drugą stronę Kończysty Wierch (2002 m) i chowający się we mgle Starobociański Wierch (2176 m).

 

Zejście na Niską Przełęcz (1831 m), czas na szybkie gubienie wysokości. W tle Rohacze, Smrek i Baraniec. Powrót Doliną Jamnicką.

 

Dzień VII – Z Oravic przez Grzesia i Osobitą do Zverovki

 

 

 

Ambitne plany zakładały przejście Orlą Percią Tatr Zachodnich, czyli przez Rohacze (Roháče). Padający poprzedniego dnia śnieg jednak zrewidował plany.

 

Nowy szlak do kolekcji – zielonym z Grzesia (Lucna) przez Roh i Kasne. Natężenie ruchu typowo słowackie, spotkaliśmy jednego turystę.

 

Rohacze w pełnej okazałości były, ale z daleka.

 

Docieramy na Sedlo pod Osobitou (1521 m), na sam szczyt Osobitej nie prowadzi szlak ze względu na ścisły rezerwat.

 

 

Dzień VIII – Okolice Zwierówki

 

W partiach szczytowych śnieg, a na koniec łagodna wycieczka, czyli Chata Zverovka (1037 m) i okolice. Historia schroniska sięga 1920 r.

 

Trasa żółtym szlakiem oferuje widoki na Dolinę Zuberską i na Osobitą (1687 m).

 

Partizanska nemocnica (1295 m) – szpital partyzancki pod Salatynem. W 1944 r. drewniana chata zrębowa pełniła rolę tymczasowego szpitala polowego. W lutym 1945 r. rannych przetransportowano do Zakopanego, akcja TOPRowców trwała 60 godzin.

 

Lesný náučný chodník na Zverovke – oznakowana ścieżka edukacyjna bez spektakularnych przewyższeń.

 

Polana Puczatina (1000 m). Ostatni akord tej eksapady, z widokiem – raz jeszcze – na masyw Osobitej.

 

Szukaj

Ostatnie wpisy

Kodeks postępowania cywilnego – aktualne wydanie dla studentów (2025/26)

Egzamin wstępny na aplikacje prawnicze 2025

Konferencja „Przymus adwokacko-radcowski w perspektywie zmian prawa procesowego”