Słowackie Tatry Zachodnie (Zapadne Tatry) 2022, czyli w ciągu tygodnia cztery pory roku, począwszy od upału, generalnie pod znakiem deszczu, a nawet śniegu.

Długie i puste trasy. Majestatyczne wierchy, ciche doliny, jeziora górskie, przyroda na wyciągnięcie ręki. Tatry niemal bezludne, wolne od tłoku, hałasu, śmieci i patoturystyki.



Dzień I – Sałatyński Wierch (Salatin)


Późny start, zatem na rozgrzewkę korzystamy z lanovki (Roháče Express) w Skrajnej Salatyńskiej Dolinie.


Po wejściu na grzbiet Skrajnego Sałatynu (1790 m) pojawiają się pierwsze widoki na grupę Rohaczy oraz Dolinę Zuberską.


Łagodne podejście na płaski szczyt Brestowej (1934 m), główny węzeł orograficzny grupy sześciu szczytów należących do tzw. grupy Salatynów.


Zmiana kierunku na wschód wymaga jednak zgubienia wysokości na Skrajnej Sałatyńskiej Przełęczy.


Salatyński Wierch (2048 m) – olbrzymi trawiasty dwuwierzchołkowy szczyt, ostatni dwutysięcznik w zachodniej części głównego grzbietu Tatr Zachodnich.


Płaski szczyt Salatyńskiego Wierchu (2048 m). Najpotężniejszy masą szczyt Tatr Orawskich. Od zachodu wybiega obły grzbiet zwany Czerwonym Wierchem.


Widok z Salatina na Spaleną i Pachoła.


Czeka nas powrót na Brestową i na północ niebieskim szlakiem zejście Spaleńskim Źlebem wśród plątaniny kosówek i niewygodnych kamieni.



Dzień II – Rohackie Stawy plus Wołowiec-Rakoń-Lucna



Spalona Dolina – masywne odnóże Doliny Rohackiej (między Zadnią Spaloną i Przednim Zielonym) z cechami rzeźby lodowcowej.


Rohackie Stawy – narodowy rezerwat przyrody, cenny obszar polodowcowy. Niżny Rohacki Staw nazywano kiedyś Orawskim Morskim Okiem.


Rohackie Stawy (1719 m) składają się z czterech jezior – Wyźnie, Pośrednie, Małe, Niżne. Największe o powierzchni ponad 2ha.


Nie ma ludzi, towarzystwo się jednak znajdzie.


Opuszczamy kocioł lodowcowy. Początek Smutnej Doliny, czyli Rohacze od strony północnej.


Zielona Dolina. Najkrótsza czy też najprostsza trasa w rejon podnóża Rohaczy.


Bufet Rohacki, czyli Tatliakowa Chata. Nazwa nawiązuje do pioniera turystyki górskiej Jana Tatliaka. Wbrew wielu nieścisłych i nieaktualnych informacji to nie tylko bufet, lecz w pełni zorganizowane schronisko.


Wejście na Sedlo Zabrat (1656 m) – przełęcz w północno-zachodniej grani Rakonia oferuje widok na niemal wszystkie szczyty zachodniej graniówki.


Pogoda jak w kalejdoskopie, za kilka minut nic nie będzie widać.


Postanawiamy przekonać się o tym, czy też utwierdzić, że po polskiej stronie panuje tłok, czyli autostrada Wołowiec-Rakoń-Grześ.


Charakterystyczne schody na Wołowiec (2064 m), najbardziej wysunięty na wschód szczyt grupy Rohacze w głównym grzbiecie Tatr Zachodnich. Rozdziela Doliny Jamnicką, Rohacką i Chochołowską.


Po dojściu do Grzesia (1653 m) przejście na Lúčną, a następnie powrót Doliną Łataną, prowadzącej równolegle z Doliną Rohacką do polany Zwierówka. Dolina kiedyś słynęła z atrakcyjnych terenów narciarskich.



Dzień III – Siwy Wierch


Rozpoczynamy od wejścia na najbardziej wysunięty na (południowy) zachód widokowy szczyt tatrzański – Babki (1566 m), rezygnując w ten sposób z wizyty w schronisku Chata Czerwieniec. Stamtąd ruszamy na północ w stronę Przedwrocia.


Po drodze mijamy porośniętą kosodrzewiną „pienińską” Ostrą (1764 m) i Małą Ostrą (1703 m). W tym rejonie spotkaliśmy jednego turystę. Później na szczycie Siwego Wierchu będzie aż czterech.


Rzędowe Skały, w oddali Biała Skała (1316 m). Bogactwo rzeźby i roślinności. Najbardziej wysunięta na zachód grupa Tatr z głazami i rzeźbą krasową, z elementami skalnymi i jaskiniami.


Siwy Wierch (1805 m) od północnej strony, uważany za jeden z najpiękniejszych szczytów na Słowacji.


W stronę Jałowieckiej Palenicy (1573 m) – zachodnia cześć tatrzańskiej graniówki. Wokół naturalne zbiorowiska kosodrzewiny, świerków i skał z rzadkimi gatunkami roślin i zwierząt.


Bobrowiecka Dolina Liptowska. Dolna część zalesiona, w górnej naprzemiennie polany z kosodrzewiną. Urokliwa, ale na znacznej długości trudna do sforsowania (neni tam cesty). Część Doliny Jałowieckiej, jednej z najmniej znanych tatrzańskich dolin.



Dzień IV – Baranec i Rohacz Płaczliwy


Baraniec – trzeci najwyższy szczyt Rohaczy, w wysuniętym na południe grani wraz z Rohaczem Ostrym i Rohaczem Płaczliwym. Stoki góry pokryte są lawinowymi korytami, na południowym stoku rozległe połacie kosodrzewiny.


Po minięciu Małego Gołego Wierchu widać już docelowy szczyt, lecz podejście jest długie i rekompensowane widokami, a do tego mniej strome niż wcześniejszy leśny etap.


Baranec vel Baraniec (2184 m). Potężną piramidę szczytową widać niemal całego Liptowa. Akurat nie w tym momencie. Na szczycie wzniesiono obelisk z godłem Słowacji.


Szlak wiedzie grzbietem jednej z najpotężniejszych odnóg bocznych Tatr Zachodnich.


Trasa grzbietowa przez Smrek (2072 m). Grzbiet rozcięty systemem potężnych bruzd tektonicznych. Szlak prowadzi na północ ku Żarskiej Przełęczy (1920 m).


Rohacz Płaczliwy (2125 m), po liptowsku Plačlivô. Zachodniotatrzański klasyk, wyraźny szpiczasty szczyt w głównym grzebieniu. Szczyt wznosi się nad trzema dolinami, gwarantując rozległe widoki.


Wołowiec i Rohacze (Ostry oraz Płaczliwy) już ze Smutnej Przełęczy (1963 m), łącznika między Doliną Żarską a Doliną Rohacką.


Trzy Kopy (2136 m) ze Smutnej Przełęczy.


Najtrudniejszy odcinek graniówki Tatr Zachodnich, czyli od Banówki przez Hrubą Kopę na Trzy Kopy.


Rosocha i Jałowiecki Przysłop, czyli szlak na Banówkę vel Banikov (2178 m).


7-kilometrowa Dolina Żarska na południowych zboczach Tatr Zachodnich, opada spod głównego grzbietu ku wsiom Żar i Smreczany, od których wzięła nazwę (druga nazwa to Dolina Smreczańska).


W Dolinie Żarskiej funkcjonuje schronisko – Chata Żarska (1300 m). Dzięki temu jest jedną z bardziej znanych i odwiedzanych dolin tatrzańskich. Można spotkać ludzi.



Dzień V – Dolina Kamienista, czyli nieudana Bystra


Tego dnia natura postanowiła zasilić górskie potoki w wodę. Doliną Kamienistą wiedzie historyczny szlak zbójników, przemytników i myśliwych.


Bystrą (2248 m) – najwyższy szczyt Tatr Zachodnich – tym razem udało się tylko zobaczyć z daleka. Pogoda uniemożliwiła wycieczkę. Do powtórki.



Dzień VI – Otargańce (Otrhance)


Ponad Niżnią Łąką. Dolina Raczkowa zamknięta dla ruchu turystycznego, z czym wiązać się będzie konieczność powrotu Doliną Jamnicką. Początkowo otwartym terenem (efekty wichur), następnie przez las zawalony wiatrołomami.


Pierwsze widoki na Otargańce. Na zboczach zachowały się w niezmienionej postaci górna granica lasu.


Najciekawsza część graniówki, grzbietem dość mozolnie wśród bogatej scenerii skalnej.


Piękne widoki na górne kotły obu przyległych dolin – Ostredok (2050 m). Nie mylić z Ostredokiem – najwyższym szczytem Wielkiej Fatry.


Bywają miejsca eksponowane, szlak porównywany przez Józefa Nykę do Orlej Perci. Jak zwracano uwagę, w razie mgły wskazana baczna uwaga na znaki.


Józef Nyka zaznaczał także, że w leju Wyżniej Kotliny często pasą się kozice. Rzeczywiście kozice stanęły na wysokości zadania.


Lipcowy śnieg w drodze na Raczkową Czubę vel Jakubinę (2194 m), drugi najwyższy szczyt Tatr Zachodnich. Na wschodnim zboczu ogromne trawiaste koryto lawinowe.


Zwornik grani. Widok z Jarząbczego Wierchu (2137 m) na Łopatę i Wołowiec. Dopiero tu spotkaliśmy pierwszych dwoje (i jedynych tego dnia) turystów.


W drugą stronę Kończysty Wierch (2002 m) i chowający się we mgle Starobociański Wierch (2176 m).


Zejście na Niską Przełęcz (1831 m), czas na szybkie gubienie wysokości. W tle Rohacze, Smrek i Baraniec. Powrót Doliną Jamnicką.



Dzień VII – Okolice Zwierówki


W partiach szczytowych śnieg, a na koniec łagodna wycieczka, czyli Chata Zverovka (1037 m) i okolice. Historia schroniska sięga 1920 r.


Trasa żółtym szlakiem oferuje widoki na Dolinę Zuberską i na Osobitą (1687 m).


Partizanska nemocnica (1295 m) – szpital partyzancki pod Salatynem. W 1944 r. drewniana chata zrębowa pełniła rolę tymczasowego szpitala polowego. W lutym 1945 r. rannych przetransportowano do Zakopanego, akcja TOPRowców trwała 60 godzin.


Lesný náučný chodník na Zverovke – oznakowana ścieżka edukacyjna bez spektakularnych przewyższeń.


Polana Puczatina (1000 m). Ostatni akord tej eksapady, z widokiem na masyw Osobitej.